środa, 30 maja 2012

Prolog


DROGI PAMIĘTNIKU!

  Zamęt, który się nigdy nie skończy. 
Noce samotności i iluzji. 
Zamykające się ściany, serce bijące w rytmie wiszącego zegara. 
Stoję bijąc z myślami. 
Nie mogę się uwolnić od przyszłości. 
Ponure myśli okaleczają mą duszę.
Czuję, że nie daję rady.
Ogarnia mnie niemoc. 
Jest mi zimno, przeraźliwie zimno. 
Zatrzymuję się na skraju przepaści. 
Przeklinam te wszystkie niewykorzystane możliwości uwolnienia się. 
Cicho szepczę, że wymiękam. 
  To koniec, nie mogę już dłużej tego ciągnąć. 
Wolę zginąć, mając nadzieję, że trafię tam, gdzie zawsze dojść chciałam. Rozkładam ramiona, oddaję się chwili.
Nie ma nic porównywalnego.
Rozdzierają mnie emocje, nie potrafię opanować uczuć. 
Tłumacze się sama sobie, z popełnionych błędów. 
Nie jestem w stanie uronić nawet jednej łzy. 
Zamykam oczy, ogarnia mnie ciemność. 
Staram się przemyśleć ostanie zdania, że nadal mi zależy, ale na koniec zachowuję swoją dumę, godność i resztki honoru. 
  Śmierć czeka na oswojenie, skaczę. 
Czuję się wolna...i nagle się budzę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz